Wybory Miss Farmy
- Koordynator
- 5 dni temu
- 2 minut(y) czytania
Dzień się rozpoczął jak to w Danii miło, chłodno i z dużą szansą na deszcz, lecz nasi niestrudzeni praktykanci ruszyli po śniadanku na farmę gdzie czekała Maria Louise z zadaniem na dzisiejsze przedpołudnie w kategorii modelingu w stadzie.
I tak po szybkim wykładzie na temat pokroju krów i wyjaśnieniu zadania ruszyli w zespołach na pastwisko w celu wybrania tej jedynej piękności o brązowych oczach i czarującym uśmiechu.

Pokrój odgrywa bardzo ważną rolę w hodowli. Wygląd i budowa krowy są również wskaźnikami jej potencjału do osiągnięcia wysokiej produkcji przez całe życie. Zwierzęta, które osiągają dobre wyniki w zakresie cech pokroju, często mają dłuższe zdrowe i produktywne życie. Wszyscy lubimy zwierzęta, które są przyjemne dla oka! I mając ten cel za zadanie wybierali w stadzie okazy o szczegółowo określonych parametrach.
Uczestnicy i uczestniczki podeszli do zadania bardzo profesjonalnie i z dużym zaangażowaniem. Rywalizowali w deszczu biegając za wybrankami po pastwisku, ostatecznie wyłonione zostały 2 zespoły zwycięskie w tej rywalizacji Najlepsi z Najlepszych to - Grupa "Buły" i Ekipa "Ich Troje".
Po lunchu wszyscy wrócili do prac na warsztatach związanych z serwisowaniem maszyn, jazdą ciągnikami, agregatowaniem oraz wykonywali inne czynności zlecone przez opiekunów.
Po kolacji i nie bez delikatnej perswazji ze strony opiekunów obie grupy zdecydowały się na krótką wycieczkę do Aarhus, zwłaszcza, że pogoda stwierdziła, że dość już tego duńskiego lata i może warto dać trochę szans też słońcu. Obowiązkowe zdjęcie przed pałacem Marselisborg Slot, letnią rezydencją poprzedniej monarchini Dani, Królowej Małgorzaty II, przekształciło się w spontaniczny spacer po parku. Wieczorne słońce ujawniało coraz to nowsze rzeźby, ławeczki czy romantyczne elementy architektury, nic dziwnego więc, że tereny te są w dni świąteczne celem rodzinnych wycieczek setek Duńczyków. Nawet dziś natknąć się można było na grillujące towarzystwo.
Uwagę przyciągnęli też aktywni mechaniczni pałacowi ogrodnicy – kilkanaście robotów koszących dba aktywnie o stan trawników.
A że towarzystwo wyraźnie rozbudziło się i domagało kolejnych wrażeń, znalazł się też czas na szybki górski spacer po parku botanicznym, z którego rozpościerał się widok na zabytkowy skansen architektury miejskiej, gdzie w tle kontrastowały nowoczesne budynki banku czy galerii handlowej.
Jednak za namową większości zamiast galerii zwiedziliśmy… plac zabaw dla dzieci. Ewidentnie brakuje takich aktywności, zwrócimy uwagę goszczącej nas instytucji, że muszą dodać takie udogodnienia dla grup, bo ileż można grać w siatkówkę czy jeździć na rolkach?
Comments